- autor: nexes77, 2009-08-26 19:37
-
Polonia Bytoń była dziś bliska wyeliminowania Jagiellonki Nieszawa. Do dogrywki brakło 20 sekund, a z przebiegu meczu jedynie szczęścia. Polonia - Jagiellonka 1-2(0-0) Rywal po ostatnio wysokim zwycięstwie w lidze liczył na to iż bez problemów upora się z B-klasową Polonią. Jednak mecz pokazał co innego, a wygraną goście mogą zawdzięczać jedynie szczęściu. Już od pierwszej minuty minimalną przewagę posiadała nasza drużyna co napewno zaskoczyło przeciwnika. W pierwszej połowie to Polonia stworzyła sobie groźniejsze akcje pod bramką przeciwnika, ale mimo to zabrakło chyba trochę szczęścia i wynik do przerwy pozostał bez zmian. Druga połowa to już horror dla tych, którzy przyśli na mecz i dopingowali swój zespół. Zmęczenie zawodników obu drużyn doprowadza do pierwszych błędów, a tym samym bramek. Pierwsi mylą się Poloniści i Jagiellonka wychodzi na prowadzenie. Nawet rozpaczliwa interwencja bramkarza, który paruje piłkę na słupek nie jest wstanie zatrzymać uderzenia rywala. Nieszawa prowadzi 1 do 0, ale to nie jest wstanie załamać bardzo dobrze grającej dziś Polonii. Chwilę później po utraconej bramce tylko refleks bramkarza ratuje gości. Strzał Dzierżawskiego po palcach bramkarza odbija się o poprzeczkę, a dobitkę Pasturczaka broni golkiper. Nic jednak straconego, kilka minut po tej akcji bardzo przytomnie w polu karnym zachowuje się Damian Litka i strzela wyrównującą bramkę. Po tej akcji obie drużyny raz za razem stwarzają sobie groźne sytuacje, aż nadchodzi 93 minuta już doliczonego czasu gry. Obrońcy Polonii próbują złapać na spalonym zawodnika gości, jednak sędzia nie podnosi chorągiewki, a strzał piłkarza Jagiellonki wpada do bramki. Do końca meczu pozostają już tylko sekundy, a to jest już za mało na wyrównanie w tym meczu. Wynik końcowy brzmi 1 do 2, ale z przebiegu meczu to Polonia była lepszą drużyną. Mimo wszystko nikt nie był załamany porażką, przegrać z tak dobrą drużyna nie jest wstyd. Tym bardziej, gdy rywala gra o dwie klasy rozgrywkowe wyżej i jest tam czołową drużyna. Na koniec trzeba pochwali wszystkich zawodników naszej drużyny, którzy z pełnym poświęceniem i determinacją walczyli do ostatniej minuty gry. Teraz trzeba przenieść tą gre na rozgrywki ligowe, a pierwsza okazją bądzie niedzielny wyjazd na mecz z Grotem.
Skład Polonii; Stępiński R. - Wódkowki, Krzyżański, Dybalski, Głowacki, Lewandowski, Stępiński D, Pasturczak, Litka, Jarmusz(Klonowski od 83minuty), Dzierżawski.
na ławce pozostali; Danielewski(uraz łuku brwiowego), Kiciński
bramka dla Polonii; Damian Litka